38-latek podczas spaceru po mieście celowo podpalał śmietniki. Po zatrzymaniu tłumaczył, że wcześniej pokłócił się z partnerką i chciał się w ten sposób wyładować. Straty, jakie spowodował, to 10 tys. złotych.
Okazało się, że mężczyzna był już wcześniej karany za podobne zachowanie. Dlatego został tymczasowo aresztowany i odpowie za podpalenia w warunkach recydywy. Grozi mu nawet 7,5 roku więzienia.